Komin dla syna skończony, dzięki prostemu wzorkowi robiło się go dość szybko, nie liczac małego prucia z powodu pomyłki, ale potem już poszło. Włóczka cieniowana kupiona z myślą o chuście, ale w kominie prezentuje się całkiem fajnie, a z reszty jeszcze starczy na czapkę. Komin robiłam szydełkiem tunezyjskim w okrążeniach, z małym rozcięciem z tyłu dla wygody noszenia.
Pokazywanie postów oznaczonych etykietą komin. Pokaż wszystkie posty
Pokazywanie postów oznaczonych etykietą komin. Pokaż wszystkie posty
niedziela, 30 listopada 2025
wtorek, 13 listopada 2012
A w międzyczasie trzeba podkarmić moje skarby, więc jedna z moich pasji czyli gotowanie a w tym przypadku bardziej pieczenie. Bo zamarzyły nam się gofry. A dla przypomnienia wiosny , ciepła i słonka mus z mrożonych truskawek
Pierwsze troszkę nieudane, ale z goframi jest tak jak z naleśnikami, że pierwsze wychodzą nieudane, ale następne zawsze są lepsze
A tutaj komin dla mojej młodszej. Zrobiony jeszcze przed niebieskim szalikiem, ale jakoś słabo się przypominał i dlatego dopiero teraz się zaprezentuje.
Subskrybuj:
Komentarze (Atom)





