🩶🖤💛
Jeszcze jedna wariacja na temat czerni, troszkę z opóźnieniem, ale dokańczałam inne projekty i zastanawiałam się nad wykończeniem (w końcu zdecydowałam się na czarne chwosty). Tym razem taki trochę vintage. Połączyłam czerń z koralikami w kolorze starego złota u srebra. Myślę, że wyszło dość ciekawie. Zrobiłam kolczyki i bransoletkę, ale myślę, że choker też by tu pasował.
Kolejny live i odkrywanie jeszcze nieznanych sekretów frywolitki. Cudownie czasem pobyć chociaż trochę z innymi wielbicielkami tej pięknej koronki i wspólnie uczyć się nowych rzeczy. A zawsze jest coś czego jeszcze się nie robiło i super, że ktoś tak po prostu wytłumaczy i pokaże jakieś drobne triki na które samemu by się nie wpadło. A już najfajniejsze to widzieć jak każda z nas inaczej dobiera kolory i niteczki i jak powstają różnorodne cudeńka. Aż nie można się napatrzeć. A jest na co. Kolczyki wyglądają piękne. Zrobione według wzoru FrywolAGA, z mnóstwem koralików i kryształkiem rivoli w środku. Wymagające, ale warte zrobienia. Możliwości użycia wzoru nieograniczone niczym prócz wyobraźni, każdy może dać inną nitkę koraliki czy dyndadełka i cieszyć oczy gotowymi błyskotkami.
Czyli czarny z niewielkim dodatkiem blasku w postaci maleńkich koralików toho 15 ze srebnym srodkiem i szarych fasetowanych plus odrobina błysku w postaci środeczka i małej kropelki na dole. Całość bardzo stonowana kolorystycznie. Czarny jak zawsze w modzie i choć do mnie zupełnie nie przemawia i nie pasuje (wolę jednak odrobinę kolorku) to jeśli ktoś jednak woli czarny to czemu nie miałabym spełnić tego życzenia.
W czerwcu uczestniczyłam we wspólnym supłaniu bransoletki według wzoru naszej nieżyjącej już koleżanki Eli Kamińskiej w naszej Facebookowej grupie Frywolitka-Tatting-Pasja która łączy. Przyznam szczerze, że przymierzałam się do zrobienia tej bransoletki już wcześniej, ale jakoś ilość koralików troszkę mnie przerażała. Może to kwestia upodobań, ba akurat ja nie osobiście nie przepadam za bardzo ozdobną biżuterią i też nie pasuje mi taka. Ale od czego ma się grupę, w której jest raźniej, która zawsze służy pomocą. I jest oczywiście administratorka @FrywolAga, która służy radą i prowadzi dosłownie za rękę. I tak zmobilizowałam się , nawlekłam koraliki Toho 15 i jeszcze troszkę innych i usiadłam do wspólnego live 'a. Teraz mogę to powiedzieć - dobrze zrobiłam. Efekt wart był zachodu, muszę to przyznać. Ostatnio do bransoletki dorobiłam kolczyki, a teraz mogę w końcu pokazać całość, bo pogoda dopisała, widno, biało, bo śniegu sobie napadało całkiem sporo, a jak wiadomo zrobić zdjęcia biżuterii z koralikami to niezła przeprawa. Tak więc cieplutkie ubranko i na spacerek. I wreszcie się udało złapać kolorki koralików i całą resztę.Hurra cieszę sir z tego bardzo
✨
czyli pora na Sylwestra i karnawał. A jak karnawał to oczywiście błyskotki, przynajmniej ja mam takie skojarzenie😀. Chociaż sama bardziej niż błyskotki wolę naturę, to jednak są takie chwile, że sięgam po błyszczącą niteczkę. A tym razem oprócz niteczki jeszcze całkiem sporo koralików, co pozwala się domyślić jaki będzie efekt końcowy. Wzór oczywiście od niezawodnej moderatorki grupy frywolitkowej @FrywolAGA, tym razem na przepiękne kolczyki. Live troszkę mnie zaskoczył, bo jak to bywa przed świętami czasu zawsze za mało, więc złapałam pierwsze z brzegu czółenko z piękną cieniowaną nitką, a to tego koraliki, które są prawie nie widoczne (a jest ich na jeden kolczyk ponad sto). Jednak to przypadkowe połączenie okazało się całkiem trafione, bo po dodaniu jeszcze innych koralików okazało się, że efekt końcowy jest całkiem ciekawy. oczywiście jak to bywa przy błyszczących nitkach i koralikach, najgorzej jest uchwycić jakie są piękne. Co sądzicie? Można w nich świętować nadejście Nowego Roku?
