Jako, że Nowy Rok to nowy początek to postanowiłam zrobić coś zupełnie innego. Tym razem połączenie makramy z frywolitką, które chodziło za mną już id dłuższego czasu. Makramę pamiętam jeszcze z czasów szkolnych lekcji pracy techniki(to były czasy...)Frywolitki jest niewiele, ale efekt końcowy całkowicie mi odpowiada. A że mnie to wciągnęło to będę kombinować dalej
piątek, 11 listopada 2016
Serwetka jednak poczeka, bo w międzyczasie taki skromny prezencik imieninowy dla brata powstał