środa, 6 marca 2013

Sweter robiony od góry

Wreszcie skończony-mowa oczywiście o sweterku z poprzedniego postu. Troszkę z nim zeszło, ale wreszcie udało się dobrnąć do końca. Według właścicielki  jest idealny, czyli długi i z kapturem, a w dodatku niesamowicie miękki w dotyku dzięki połączeniu włóczki bawełnianej i bambusowej. Jeszcze tylko w wolnej chwili wyprawa po guziki i na wiosnę będzie jak znalazł...