I trzeci z suwaczków, najbardziej skomplikowany, bo wymyśliłam sobie, że będzie wyglądał jakby był zasunięty. Ogólnie sam zamysł dobry, w sumie bransoletka też dość fajnie wyszła. Jednak chyba postaram się jeszcze dopracować tą wersję. Tu postawiłam na kontrasty, czarna nitka, zimny błękit i kobalt.






