Skończyłam wreszcie czapkę dla najstarszej córy. Czapka jest dopełnieniem zrobionego wcześniej mega długiego szalika w kolorze chabrowym. Jest to wersja na lżejszą zimę, bo na ciężkie mrozy powstaje wersja super ciepła z motywem norweskich gwiazdek. A ponieważ za oknem odwilż to po wielu perturbacjach co do wzoru stanęło w końcu na wersji nie do podważenia, czyli właścicielka szalika postawiła na swoim i jest czapka z uszkami.
niedziela, 16 grudnia 2012
wtorek, 11 grudnia 2012
Chusta
Pisałam ostatnio na temat włóczki z której miała powstać chusta robiona wzorem entrelac. Po paru kwadracikach okazało się, że efekt nie jest zadowalający. Stanęło więc na innym wzorze znalezionym na reverly http://www.ravelry.com/patterns/library/wingspan-2. Już po paru rzędach wiedziałam, że w tym wzorze włóczka będzie wyglądać o wiele lepiej.
Zdjęcie robione wieczorem więc kolory nie do końca prawdziwe. Chusta, czy też szal jak kto woli robi się dość szybko. Pracę znacznie ułatwiają znaczniki (przyznam, że do korzystałam z nich po raz pierwszy i jak widać są to póki co zwykłe koraliki). Tak więc chusta prawie skończona i na razie wygląda tak
czwartek, 6 grudnia 2012
Niebieska chusta entrelac skończona
W sumie to cieszę się że ją wzięłam. W kłębku nie wyglądała porywająco,ale w robótce okazała się całkiem ładna.
A wracając do włóczki od której zaczęłam to również magic angora nr 753. Patrząc na nią w kłębka nie spodziewałam się tak dużej ilości ciemnego kolor. W chuście okazała się zupełnie nieciekawa.
Dziś udało się ją pokazać na modelu, a raczej na modelce.W roli modelki moja starsza córa
środa, 5 grudnia 2012
Koszulki
Jakiś czas temu...
Gładkie koszulki na w-f jakoś nie przypadły do gustu, więc po naradzie postanowiłyśmy co następuje: malujemy kotka. Powstał więc taki oto kotek na niebieskiej koszulce.
Koszulka już co nieco sprana, bo kotek wraz z właścicielką niejeden w-f przeżył, ale najważniejsze że się podobał.
Do kompletu druga córa dostała kotki na bluzeczkę do szkoły.
czwartek, 29 listopada 2012
Entrelac
Jak to mówią czasem jak już się raz coś zrobi to można się naprawdę wciągnąć. Tak jest też i ze mną Nie mogłam się oprzeć i wzorowi i włóczce. No i zaczął się kolejny entrelac tym razem w odcieniach błękitu. Włóczka tak jak wcześniej magic angora Yarn art 756. Na razie początek:
Kolczyki
Kolczyki zrobione dla moich córek z resztek koralików.
Jeszcze nie do końca wyschnięte i bez bigli, ale już zaakceptowane przez właścicielkę
wtorek, 27 listopada 2012
W międzyczasie postanowiłam pochwalić się troszkę już zużytymi rzeczami zrobionymi parę lat temu. Pierwsza to nieduża serweteczka z bardzo wdzięcznym motywem kwitnących poziomek obrobiona skromną koroneczką.
I z bliska
I trochę większa tym razem z motywem róż
(niestety przy tej pogodzie zdjęcia wychodzą marnie)
dość często używana co poskutkowało nadmiernym zużyciem i teraz zastanawiam się jak to naprawić.
Faktem jest to,że niestety parę lat temu nie mogłam dostać płótna i wyszyłam ją na jakimś znalezionym w szafie u mamy. No i stało się, widocznie żywotność materiału się skończyła. Zastanawiam się czy nie wyciąć samych motywów i nie wykorzystać do naszycia na nowy materiał, ale jeszcze nie wiem. Zobaczymy.
A tutaj zrobione podczas zajęć decoupage szkatułki na drobiazgi dla moich dziewczyn.
Dla starszej miłośniczki kotów oczywiście wiadomo z jakim motywem
Dla młodszej pociąg jedna z jej pasji
A tutaj zrobione podczas zajęć decoupage szkatułki na drobiazgi dla moich dziewczyn.
Dla starszej miłośniczki kotów oczywiście wiadomo z jakim motywem
Dla młodszej pociąg jedna z jej pasji
środa, 21 listopada 2012
Chusta z kwadracików oczywiście spodobała się niezmiernie mojej starszej córze, a że włóczka już była w domu (co prawda kupiona na czapkę i szalik) więc plany jej przeznaczenia uległy drobnym modyfikacjom, zamiast kompletu wiosennego powstał szybciutko komplecik zimowy. A ponieważ zima jakoś na szczęście się do nas nie śpieszy, to jeszcze można pochodzić w kompleciku jesienią.
Kolory szalone stąd też taka nazwa nadana przez właścicielkę, której nie zdążyłam uwiecznić na zdjęciu w komplecie, bo zdążyła złapać w szkole paskudztwo grypą żołądkową zwane. Mam tylko nadzieję, że się to coś nie rozniesie po domu, bo wesoło nie będzie.
wtorek, 13 listopada 2012
Mój pierwszy entrelac
I jeszcze ostatni chyba tej jesieni wypad na grzyby. Nie było ich za wiele ale co tam pośród tak pięknej przyrody nie ma co narzekać.
Mimo,że pogoda nie sprzyja zakupom, postanowiłam odwiedzić moją ulubioną pasmanterię. A powodem była chusta a raczej włóczka na nią.Kiedy zobaczyłam ją na blogu http://bajkowekoronki.blogspot.com/2011/06/dianna-shawl-step-by-step.html , tak mnie urzekła, że postanowiłam sobie wydziergać podobną.Kupiłam więc nieprzypadkowo cieniowaną delikatną włóczkę MAGIC ANGORA nr 751 YarnArt i do dzieła.
Dzięki bardzo czytelnej instrukcji jaką umieściła autorka blogu zrobienie chusty na drutach metodą entrelac okazało się być nie tak trudne jak początkowo sądziłam. Tak więc moja wymarzona chusta jest gotowa i wygląda tak:
Subskrybuj:
Posty (Atom)